There are no translations available.
Z informacji, jakie posiadamy na dzień dzisiejszy w Polsce istnieją tylko 3 oryginalnie zachowane czołgi rozpoznawcze TKS. Dwa z nich znajdują się w zbiorach znanego kolekcjonera z Łodzi
a trzeci stanowi eksponat Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Ostatnie miesiące przyniosły również informacje na temat TKS'a, który trafił do zbiorów Muzeum Broni Pancernej CSWP
w Poznaniu. Dodatkowo w Polsce znajduje się tankietka TK-3, odbudowana przez prywatnego kolekcjonera z Warszawy.
a trzeci stanowi eksponat Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Ostatnie miesiące przyniosły również informacje na temat TKS'a, który trafił do zbiorów Muzeum Broni Pancernej CSWP
w Poznaniu. Dodatkowo w Polsce znajduje się tankietka TK-3, odbudowana przez prywatnego kolekcjonera z Warszawy.
Niestety, poza wymienionymi egzemplarzami z Polski ,TKS stojącym w muzeum w Kubince oraz niszczejącym TK-F w Belgradzie temat się zamyka.
Zważywszy na charakter pojazdu, jego zasługi dla Polski oraz jego znikomą ilość BR-TZIP podjęło się wykonania repliki.
Idea odbudowania czołgu sięga kilku lat wstecz, kiedy nasze biuro jeszcze nie istniało i nawet nie było go
w planach. Wtedy to mgr inż. Zbigniew Nowosielski rozpoczynał swoją przygodę z pojazdami historycznymi,
a w szczególności z tymi związanymi z historią Polski, głównie z II Wojną Światową.
Odkupując części do TK-S'a nie przypuszczał, że już w 2012 roku będzie patrzył jak jego Biuro Rekonstrukcyjno - Technologiczne będzie budowało I-wszego TK-S'a w oparciu o opracowaną własnoręcznie pełną dokumentację cyfrową pojazdu.
Dziś jest łatwo stwierdzić, że mamy dokumentację, lecz droga do jej zbudowania to kilka lat intensywnych poszukiwań:
![]() |
oryginalnych rysunków (lub ich kopii), |
![]() |
oryginalnych szkiców, |
![]() |
opisów dotyczących obsługi czołgu, |
![]() |
katalogów części, |
![]() |
części oryginalnych, |
![]() |
fotografii, |
![]() |
świadków historii (rozmowy z nimi). |
To tysiące przejechanych kilometrów w Polsce i poza jej granicami w poszukiwaniu np. jednej brakującej do opracowania dokumentacji części, często wypożyczanej w zamian za zastaw pieniężny. Wszystko po to, aby zbudować wierny oryginałowi model 3D, a następnie replikę czołgu TK-S.
Naszej idei cały czas przyświecała jedna myśl: (cytat ZN: "Nie możemy zbudować repliki podobnej do TK-S'a, to musi być TK-S w czystej postaci, taki, jakim mój tata walczył w czasie II Wojny Światowej"). Bardzo wysoko zawieszona poprzeczka rozciągała cały projekt w czasie. Nie było mowy o uproszczeniach, o działaniach tymczasowych. Kadłub i zawieszenie TK-S'a muszą być w 100% zgodne z oryginałem. Podjęliśmy także starania zmierzające do zdobycia oryginalnego silnika i zespołów układu przeniesienia napędu.
W połowie października 2012 projekt okupiony setkami godzin "wysiedzianych" przed komputerem, dziesiątkami poprawek i tuzinem ludzi pracujących przy nim zaczął wchodzić w fazę wykonania.